Ciężko znaleźć mężczyznę, który źle wyglądałby w garniturze. Ten klasyczny, ponadczasowy strój to obowiązkowy element każdej męskiej garderoby – sprawdzi się i na wzniosłe okazje wymagające szykownego stroju wieczorowego, i na luźniejsze imprezy z rodziną i znajomymi.
Co decyduje o tym, jak bardzo formalna jest nasza kreacja? Dużą rolę odgrywają tutaj dodatki – ich obecność bądź brak są niezwykle ważne w planowaniu odpowiednio oficjalnej kreacji. Kiedy uroczystość, na którą się wybieramy wymaga eleganckiej, wieczorowej stylizacji, to co lepiej się sprawdzi, krawat czy muszka?
Aby porównać te dwa dodatki męskie najlepiej zacząć od początku – czyli od tego, jak w ogóle znalazły się w naszych garderobach? Historia krawata ma nieoczywiste początki, bo różni modowi historycy wskazują na różne daty pierwszego pojawienia się tego akcesorium na naszych szyjach.
Według niektórych początku krawata należy upatrywać wśród chińskich żołnierzy, którzy już w III wieku przed naszą erą nosili na szyjach ozdobne chusty, czego dowodem są pochodzące z tamtej ery figurki przedstawiające mężczyzn noszących akcesoria męskie przypominające współczesne krawaty. Inni będą wskazywać na pochodzącą ze 113 roku kolumnę Trajana, na której podobizny rzymskich żołnierzy rzeczywiście ubrane są w pradziadka współczesnego krawata.
Najpopularniejsza wersja historii krawata wygląda następująco: w XVII wieku, podczas wojny trzydziestoletniej, wspierający wojska Francuzów Chorwaci rozpoczęli modę na noszenie wokół szyi kolorowych chust. Francuzi zachwycili się gustownym dodatkiem swoich wschodnich towarzyszy i na ich cześć nazwali ten dodatek „le cravate”, słowem wywodzącym się od francuskiego określenia na Chorwata. Z Francji krawat rozprzestrzenił się do innych krajów i do dziś stanowi fundament eleganckiej męskiej stylizacji. Muszka męska jest wynalazkiem zdecydowanie młodszym, gdyż na początku swojej historii, w XVIII wieku, stanowiła ona pochodną krawata. Początkowo również były kawałkiem materiału zaplecionym wokół szyi i zawiązanym w kokardę od przodu, aby podtrzymać kołnierzyk w górę. Z czasem jednak zaczęła ewoluować: zmniejszać się i przybierać swój wyjątkowy kształt. Pod koniec XIX biała muszka sparowana z frakiem stała się wzorem formalnego stroju męskiego i połączenie to widywano na każdym bankiecie. Współcześnie muchę i krawat do garnituru można dobierać naprzemiennie, jednak smoking bądź frak do dziś może być komplementowany jedynie gustowną, małą muszką.
Zarówno krawat, jak i mucha są współcześnie popularnymi dodatkami dla gentlemanów. Pełnią podobną funkcję i sprawdzają się w większości tych samych okazjach, to też wybór jednego akcesorium ponad drugie zwykle zależy od naszego gustu. Pewne zasady i konwenanse pomagają jednak w podjęciu właściwej decyzji.
Oba rodzaje dodatków mają swoje plusy i minusy: jedwabny krawat męski to sprawdzony sposób na wyglądanie elegancko, ale “niezbyt elegancko”, ponadto świetnie sprawdza się w wydłużeniu naszej sylwetki i dodaniu nam nieco wzrostu w oczach innych. Jednocześnie zawiązanie go nie należy do najłatwiejszych i nieobeznani mogą spędzać długi czas na poprawnym zawiązaniu krawata.
Muszki idealnie sprawdzą się na bankiety i ważne, oficjalne okazje: muszka ślubna czy muszka na bal charytatywny będzie doskonałym wyborem. Jednocześnie mucha może nieco poszerzać naszą w twarz, przez co nie zawsze będzie poprawnym wyborem. Przyjęło się, że to mucha jest wyborem bardziej eleganckim i formalnym – zapewne z uwagi na jej historię z smokingami i frakami, która zwykle są ubiorem tylko na oficjalne okazje, podczas gdy garnitur można dopasować również do mniej „sztywnych zasad”. Oryginalne muchy męskie we wzory mogą być jednak świetnym wyborem również na luźniejsze wypady – w naszym sklepie znaleźć można szeroką ofertę zarówno klasycznych, jak i nieco bardziej ekstrawaganckich muszek.
Komentarze (0)
Nowy komentarz